wtorek, 5 grudnia 2023

ŚWIĘTA TUŻ..


Nie można przecież ciągle zawieszać tych samych ozdób. 

Zamówiłam u Asket https://asket.blog/sklep/ różne akcesoria; papiery, posypki, przekładki…  Przekładki z dziewczynkami K275 i papier ryżowy RN247 pasują idealnie do medalionów 10cm. Z innymi kombinowałam; wycinałam przycinałam...

Wir pracy; brokat na dywanie, ręce w kleju, stół w kuchni zajęty. Ugotowałam nawet wstążki. Pierwszy

 raz tak postarzałam tkaninę i muszę powiedzieć, że mi się spodobało. A oto co wyszło:

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=0El3bad7Fik




















Będzie mi miło , jak zostawisz komentarz :D

czwartek, 19 października 2023

Falujące trawy

     O tej porze roku uwielbiam buszować w trawach i ich dotykać. Te pióropusze są bardzo eleganckie... jak gigantyczne wachlarze.



Dały mi wczoraj tyle radości...i odprężenia.
Mój ulubiony miskant chiński:






Będzie mi miło , jak zostawisz komentarz :D


niedziela, 24 września 2023

Jesienne

      Pierwsze dni jesieni. Uwielbiam ten czas. Szczególnie, kiedy jest tak ciepło jak w tym roku. Przynoszę już do domu dynie, tureckie turbany, papryki... Te ich smaki...

Wrzosy też pięknie rozkwitły. Ach, ta jesień...


















niedziela, 3 września 2023

WIESZAKI

        Sąsiadka wyrzuciła stare drzwi. Ja oczywiście nie mogę przejść obojętnie obok czegoś takiego. Zaczynam planować co można by z takiej niepotrzebnej komuś rzeczy zrobić. Dokupiłam zawieszki, wyszlifowałam starą powłokę , pomalowałam farbami kredowymi. Oczywiście dodałam trochę koloru szarego przy pomocy szablonów. Wyszło mi tak:








Stan surowy: 



...i jeszcze taki dekor wyszedł:





niedziela, 20 sierpnia 2023

POIDEŁKO DLA PTAKÓW

      Jest wyjątkowo gorący sierpień. W trosce o ptaki postanowiłam zrobić dla nich poidełko. Pomyślałam, że szybciej jednak będzie, jak kupię. No i przyszło. Ustawiłam, nalałam wody i czekam z aparatem... Czekam...czekam... nic nie przylatuje. Żadne stworzenie. Aż tu...mucha i druga mniejsza. Nigdy nie cieszyłam się tak na widok muchy. 

Przy tej okazji przypomniał mi się fragment książki Lema, nie pamiętam tytułu. Międzygalaktyczny podróżnik stęskniony ogromnie za widokiem Ziemi odwiedza Muzeum na jednej z planet, ponieważ dowiedział się, że jest tam zwierzę sprowadzone właśnie z jego ukochanej planety. Jest bardzo podekscytowany na myśl, że niedługo dotknie ziemskiego stworzenia. Wyobrażał sobie różne zwierzęta. Wchodzi do specjalnego pomieszczenia, emocje sięgają zenitu a tam...mucha. 

     A jeszcze jedno poidełko i tak zrobię.