Zaczęłam sobie tworzyć kącik do czytania. Straciłam w tym roku nadzieję, że będzie ciepło a ja usiądę i poczytam na podwórku wśród przecudnego śpiewu ptaków.
Tymczasem wyszłam na spacer. Mech płonnik...zachwycił mnie. Czerwonobrunatna szczecinka z plemniami w kształcie puszki na wierzchołku. Piękności!!!
Puszki są białe i wyraźnie widoczne na tle zieleni...dojrzewają. Niedługo spadną im czepki i zarodniki powędrują w świat... Lubię obserwować ten mikrokosmos.
A tutaj żółci się wilczomlecz: