poniedziałek, 27 stycznia 2014

I ... wyobraźcie sobie,że na moich oczach (byłam za daleko) ... urwała najpiękniejsze gałązki... a potem odeszła... A ja chodziłam obok nich, przyglądałam się, fotografowałam, zrobiłam sobie korale na wzór owoców... Nie ma chyba innego krzewu, który prezentuje się w czasie zimy tak okazale... Długo w ty roku nie było śniegu ale i tak, na tle tego ogrodzenia u pana K. prezentował się pięknie... 








2 komentarze:

  1. Piękna czerwień, a korale ust czerwienią się mieniące :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach! Jakże wabi ta czerwień...... czerwień natury......czerwone wino..... czerwień na śniadanie..... na zawsze<3:*<3

    OdpowiedzUsuń