Dekoracje tworzą miły nastrój świąteczny. Na drugi rok będą już zupełnie inne jak w tym. Zostawię sobie na blogu ich wygląd.
Pięknie pachną te świece.
Wchodząc do kuchni nie rzuca się w oczy ta girlanda. Dopiero wieczorem, po zapaleniu świateł ściąga na siebie uwagę.
Moja stara książka kucharska odziedziczona po mamie. Czasami ciężko w niej coś znaleźć. Kluski leniwe na przykład są tam nazwane pierogami leniwymi.
W tym stroiku wykorzystałam ususzone krążki pigwy i piękną świecę z prawdziwego wosku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz